tak, tak odwołałam przerwę techniczną,
to czas skończyć z obijaniem ;)
przedstawiam wam pierwsze w tym roku ponczo,
chociaż troszkę oszukuję, bo powstało w tamtym roku jako prezent gwiazdkowy,
ALE prezentacja następuje teraz, więc mam nadzieję że wybaczycie to zamieszanie na datach ;)
ponczo powstawało z duszą na ramieniu ... bo przyszła właścicielka zazwyczaj biega ubrana na czarno, a tym razem postanowiła zaryzykować ... ależ się obawiałam czy mi nie zemdleje na widok tylu kolorów ...
ale kiedy zobaczyłam ten błysk w oku ... uffff ... podoba się
wykonany, jak to u mnie bywa: z wełny parzonej, czesanki i włóczek.
Śliczne! Wcale się nie dziwię, że się spodobało :).
OdpowiedzUsuńDziękuję, hmmm ciekawe jak ty zareagujesz ;)))))
UsuńJuż wiem co miałaś na myśli :)))). Cieszę się jak dziecko :))))).
UsuńNapisałam maila :)
Cieszę się twoim cieszeniem ;))))))
UsuńJak zawsze u Ciebie ciekawie i interesująco.
OdpowiedzUsuńDziękuję, jednak to ty wiedziesz prym w dziale interesujące ;)))
UsuńKiedyś pojadę je sobie na żywo obejrzeć :)
OdpowiedzUsuńI jak wspominałam - podobają mi się te szerokie jęzory :)
No i cieszę się, że wróciłaś, że byłaś..
I pamiętaj :P
Trzymam za słowo, że przyjdziesz zobaczyć ;)
Usuńteż się bardzo cieszę że byłam i obiecuję pamiętać!!!
Cuuudne :)
OdpowiedzUsuńUlka
Dziękuję bardzo ;))))
Usuń