sobota, 4 maja 2013

PRZERWA TECHNICZNA

Witajcie moi drodzy ;)
nie dość że długo się nie odzywałam, to teraz muszę ogłosić przerwę techniczną. Wszystko z powodu przeprowadzki. Dla mnie dobrze bo nie mieszkam już na końcu świata, tylko w samym Hamburgu. Do pracy dojeżdżam teraz tylko 20min. a nie jak wcześniej pół godziny. Ale ... prócz przeniesienia własnych gratów trzeba też przenieść internet ... trzeba to zgłosić ... firma sprawdzi kto jest właścicielem łącza ... podpisze z nim umowę ... przeniesie podłączenie ... a to trwa 3 tygodnie!!!!!
Katastrofa!!!!

10 komentarzy:

  1. Trzy tygodnie???? Ja ostatnio też zmieniałam dostawcę internetu - od podpisania umowy do zainstalowania łącza upłynęły 2 dni. A nie mieszkam w takiej metropolii jak Hamburg ;)). Trzymaj się na tym "wygnaniu" i odezwij się jak tylko będziesz miała dostęp do neta. Uściski :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 3 tygognie, to termin optymistyczny ;) czasem się zastanawiam jak oni chcieli zawładnąć światem, skoro ta biurokracja tak długo trwa ;))))

      Usuń
  2. Damy radę poczekamy... ale odezwij się...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odezwę się, odezwę, nie pozbędziecie się mnie tak łatwo ;))))

      Usuń
  3. no cóż niemcy mają czas, oni nigdy z niczym się nie spieszą.
    Zatem do miłego usłyszenia....

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba już minęły ze 3 tygodnie.. Żyjesz? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chyba :0 3 tygodnie faktycznie minely, a niemcy obiecali polaczenie na polowe lipca - niezly zart!!!! na szczescie kolezanka ktora zostala na mieszkaniu zgodzila sie przepisac na siebie, teraz musi sie to uprawomocnic i bede mogla zalozyc nowe lacze, to kolejny tydzien, a znajac zycie bedzie dluzej :/

      Usuń
  5. często stawia się za wzór niemiecką organizację, a tu proszę bardzo, biurokracja zjada całą Europę. pozdrawiam i czekam na wpisy :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewuniu, nieniecka solidnosc to MIT, biurokracja kruluje!!!!! interner bede miala dopiero 10 czerwaca :0

      Usuń
  6. Helllloooooooołłłłł :D

    Znikam nad morze, tym razem bez netu - tyle, co w komórce, a nie ma tam tego wiele, wystarczy na sprawdzanie poczty, buszowanie po necie odpada...

    A Ty żyjesz? Wracaj z wygnania, kobieto! I to netowego i realnego...

    OdpowiedzUsuń