niedziela, 6 stycznia 2013

odbyły się




warsztaty z filcowania ;)
ponoć w internecie można znaleźć wszystko, to chyba prawda... tak po nitce do kłębka trafiła do mnie Michalina,
w drzwiach stanęła drobna, uśmiechnięta niewiasta ;) ale za to z dużym zapałem ;)
no i zaczęło się ... pomysł, przeliczanie szablonu, układanie, układanie, układanie czesanki no i na koniec to czego chyba najbardziej my filcowaczki nie lubimy (ja na pewno) ROLOWANIE, ROLOWANIE, rolowanie....ale efekt ... poniżej ... sami oceńcie ;)

kolorystyka bardziej zbliżona  do fotek po prawej (baza czarna z dodatkami rodziny fioletów), zdjęcia niżej robione przy sztucznym świetle nie oddają w pełni baw i uroku tuniki.








Michalinie dziękuję za miło spędzony czas, mam nadzieję że wiedza którą nabyła pozwoli w jeszcze większym stopniu okiełznać czesankowe formy ;)

12 komentarzy:

  1. No i dlaczego tak daleko????
    Też chcę kiełznać!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam nadzieję że dojrzejesz zanim będziemy zbyt stare by się tym zająć ;)))) a to fajna zabawa jest ;)))

      Usuń
  2. No to napracowałyście się, ale efekt wart tego wysiłku. Świetna tunika!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hmmm, ja to się tylko nagadałam za wszystkie czasy ;))) napracowała się Michalina, nie miała ani ździebełka taryfy ulgowej ;)

      Usuń
  3. No proszę, pani profesor, jaka udana praca wyszła uczennicy :) Brawo dla obu!

    PS. Proponuję spotkanie w połowie drogi między Tobą a Bohaczykowem, u mnie!
    Ha! Bo ja też chcę okiełznać :))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękujemy pani profesor za uznanie ;))))) do ps. mam pytanie: co zrobimy jak się nam połowa drogi przesunie????

      Usuń
  4. Ahh! tak się cieszę !!! :)) pomogłaś mi spełnić moje kolejne marzenie! :)) jak tylko zdziałam coś sama to dam znać! :)) moja filcowa podróż nabiera kształtów ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo się cieszę że mogłam coś podpowiedzieć ;) teraz będę czekać cierpliwie-niecierpliwie na twoje dzieła własne ;)

      Usuń
  5. Tunika urocza! Uwielbiam takie spotkania. pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajna tunika i kubek poniżej.
    POzdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. dziękuję, za tunikę uznanie należy się Michalinie - ja byłam tylko pomocą techniczną ;) a kubeczek powstał z potrzeby picia mocnej, małej czarnej - i dzielnie służy ;)))

    OdpowiedzUsuń