sobota, 17 listopada 2012

znów w biegu

w nocy powstał szaliczek, rano szybkie fotki, za chwilę wyjazd firmowy do goleniowa (tego koło szczecina)

więc szybciutko:
szaliczek zrobiony na farbowanym silku (jeśli zajrzy tu ktoś niewtajemniczony, silk to pajęczyna z jedwabnych cieniuteńkich, lecz mocnych nitek),
jest dwustronny: z jednej ciemno szary, rawie czarny z mnóstwem akcentów w tonacji czerwono-pomarańczowo-zółtej, z drugiej pozostawiłam oryginalny kolor silku, w środek włożona włóczka , stąd wrażenie żyłek po stronie szarej, jak sie dobrze przyjrzeć na kolorowej też je widać
szaliczek ma długości od 180 do 170cm, szerokości od 60 do 55cm.

4 komentarze:

  1. Zatrzymaj się kobieto, usiądź ... i filcuj, bo świetnie jak zawsze ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już w domu ;) dziękuję za ciepłe słówka ;) zaraz spać a rano biorę się za karby z czesanką ;))))

      Usuń
  2. Super szaliczek-bardzo lubie lapsy-świetne efekty można osiągnąć:)
    Pozdrawiam cieplutko i nie goń tak Kobieto:)))
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to fakt, lapsy ułatwiają życie-jako baza i jako dodatek ;)
      dziękuję za cieplutkie pozdrówki, bardzo się przydadzą ;))))

      Usuń