czwartek, 15 listopada 2012

zaległe zaległości



zeszły tydzień wyjazdów firmowych dał mi popalić i narobił całe mnóstwo zaległości, ojjj, ciężko się z tego teraz wygrzebać ;(
ale dość biadolenia ;)
tak jak zapowiadałam miały być trojaczki więc przedstawiam trzeciego fifraczka,
jak poprzednie filcowany na jedwabiu naturalnym, z czesanki od shibori'anek, z dodatkiem tkaniny i różniastych włóczek,
a że jednak stanowczo nie lubię robić powtórek - tym razem dla odmiany fifraczek otrzymał do kompletu spódniczkę ołówkową z aplikacją pasującą do całości.
jeszcze słówko o kolorach: w rzeczywistości kolory są bardziej stonowane niż na fotkach zbliżeniowych, czerwień nie jest tak agresywna i uwydatnia się tak bardzo.

jeszcze SORKI do wszystkich - za ostatnie nieudzielanie się w komentarzach - naprawdę nie było czasu po nosku się podrapać ;(

10 komentarzy:

  1. No i co tu pisać... masz we mnie fankę i tyle :)

    OdpowiedzUsuń
  2. pięknie Ci te fifraczki wychodzą :) SUPER!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuje, dziękuję, przyłożyłaś do tego swą rączkę ;)))

      Usuń
  3. Cudne te Twoje fifraczki!!!!
    Pozdrawiam cieplutko:)))

    OdpowiedzUsuń