poniedziałek, 13 sierpnia 2012

fifraczek



powstawał dooobrą chwilę: zaczęłam układać pod koniec warsztatów w drzeniowie, potem zrolowany w torbie podróżnej pojechał ze mną do katowic, tam odsapnął i pojechaliśmy do tych, a raczej pod tychy do asi-appolinar, tam nastąpił finał. teraz mogę go pokazać

pragnę też PODZIĘKOWAĆ: dorocie z kreatywnie za użyczenie pracowni, lidce za korektę szablonu oraz appolinar za miejsce do finiszu i miłą atmosferę ostatnich dni

23 komentarze:

  1. no kto by pomyślał, że tak też można? genialne!! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

      Usuń
    2. można i tak, można inaczej...

      Usuń
  2. Rewelacyjny! A o Twoich filcowych tworach opowiadam na lewo i prawo! Do dziś jestem pod wrażeniem tych, które u mnie widziałam! Też bym tak chciała umieć...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję ;) przecież filcujesz - wiesz że wystarczy trochę cierpliwości, szperania po necie, parę warsztatów i po kłopocie, a tak serio wystarczy chcieć ;)

      Usuń
    2. Powiedzieć, że ja filcuję to lekka przesada ;-)

      Usuń
  3. Co wy wiecie o fifraczku! On na żywo wygląda o nieeeeeebo lepiej :) Wiem, bo widziałam (o, jak spojrzę w lewo, to dalej widzę :) ). Bo na zdjęciu nie widać tak połysku detali, pewnych aluzji i subtelności :)

    Ja też taki chcę, ech..... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiesz jak możemy to zrobić, musisz znaleźć trochę czasu ;)))

      Usuń
  4. CUDO!!!
    Wiesz, że gaduła jestem, ale teraz brakło mi słów, więc tylko popodziwiam w milczeniu ...
    Koniecznie weź go ze sobą do Istebnej - chcę go zobaczyć na własne oczy :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję, tylko nie milcz za długo, bo to by było równie dziwne jak ja o wschodzie słońca ;))))) fifraczek oczywiście zabiorę, wiele miejsca nie zajmuje

      Usuń
  5. Faaaantastyczny.Brak mi słów !

    OdpowiedzUsuń
  6. Po prostu śliczny,i te guziki... i tu... i tam. i jak Ci w nim ładnie,pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :))) bardzo budujące są takie komplementa, zwłaszcza od kogoś kto filcuje dłużej i więcej

      Usuń
  7. Cieszę się, że moja korekta dobrze posłużyła :) a fifraczek wyszedł odlotowy!!! Pięknie go wykończyłaś! Gratululję

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pomogła, pomogła ;) oszczędziła sporo czasu i nerwów ;) jednak muszę zrobić nowy, bo ten pasuje na mnie, a nie wiem czy pamiętasz miał być baaaardziej kobiecy - więc po urlopie powstanie następny

      Usuń
  8. O jaki piękny!!! I leży na Tobie jak ulał. Śliczności!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki, dzięki miał być dla kogoś, ale chyba go nie oddam ;))) będę musiała zrobić kolejny ;0

      Usuń
  9. Kurcze, gdybym wiedziala ze bedzie TAKI to zrolowalabym go do konca u siebie i pozwolilabym ci go zabrac :) Piekny ten zakiet!

    OdpowiedzUsuń
  10. - hm, i NIE pozwolilabym go zabrac powinno byc :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję Dorotko za komplemencik ;) nie chcę wyjść na niewdzięcznicę, ale się cieszę że mi go nie zabrano ;)))
      przymierzam się do dwóch następnych - już nie mogę się doczekać jak wyjdą - bo ja zawsze na szaleństwo, bez planu i projektu

      Usuń