środa, 26 grudnia 2012
był sobie szaliczek...
poproszono mnie bym zrobiła szaliczek
w jasnych kolorach, nie miał być stanowczy, miał być delikatny troszkę dystyngowany - miał zostać prezentem dla starszej pani.
trochę miałam pietra, że mi nie wyjdzie, ciężko było się przestawić z ciężkich czerni
i czerwieni na biele
ale chyba się udało: wyszedł w złamanej bieli z dodatkami w beżach, delikatnych brązach
jednak chyba najważniejsze, szalik jest już u miłej pani i doniesiono mi że się podobał ;) ufff...
poniedziałek, 24 grudnia 2012
niedziela, 23 grudnia 2012
ostatnie porządki...
a więc uzupełniam zaległości,
krótka migawka z kolejnych targów które odbyły się w Poznaniu w pewien grudniowy weekend

było go naprawdę mnóstwo: torebek, szalików, czapek, wdzianek, broszek, korali i inności
na szczęście było też mnóstwo innych różności: niesamowity był manekin włożony cały mozaiką, gliniane kaloszki (dobrze że nie cementowe ;)) i cały regał pierników ceramicznych - myślicie że ktoś się skusił spróbować? ;)
różności, różności, różności - to trzeba było zobaczyć
dziękuję także wszystkim spotkanym za miłe chwile ;))))))
Subskrybuj:
Posty (Atom)