niedziela, 20 maja 2012

zakręćmy materiałem...



hmmm, ostatnio na prezent robiłam róże z pasa filcowanej czesanki, pomysł był zaczerpnięty od Gerti
a to z kolei uruchomiło lawinę skojarzeń... skoro raz mogę zakręcić materiałem to czemu nie więcej ;) no i zakręciłam o 360 stopni, dodałam kulki ceramiczne (sama se upiekłam ;)))
i wyszedł naszyjnik i bransoletka.


8 komentarzy:

  1. Fajne... co prawda nie bardzo rozumiem o tym zakręcaniu... ale efekt super. A wypału zazdraszczam nadal.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no to jak już spełnię marzenie i dorobie się własnego pieca, zaproszę na wypieki ;)))

      Usuń
    2. Trzymam za słowo... :))))

      Usuń
  2. Bardzo ładnie i interesująco wygląda ten zakręcony materiał :). Podoba mi się i pomysł i kolorystyka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję, pomysł nie mój, ja go tylko pokręciłam ;))

      Usuń
  3. coś fajnego Ci wyszło, szkoda,że nie posłałaś tego do Mikołowa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bo zrobiłam to dopiero w nocy z soboty na niedzielę ;)))

      Usuń