czwartek, 5 lutego 2015

drobiażdżki


takie tam marne drobiażdżki, robione na szybko ... bo okazało się, że szefowa w obecnej firmie, od której zależy nasze "To be, or not to be" miała okrągłe urodzinki.
a że to szefowa więc nie mogło być nic poufałego ... i tak biedząc się cały dzień ... powstała brosza z pandorek ręcznie tkanych (koraliki kryształowe, blady róż, fioleto-wrzos i ciemny fiolet)
a do nie-kompletu, aniołkowa  zakładka do książki.
niestety fotki robiłam wieczorem, sami wiecie jak to bywa ze światłem ;)





troszkę z innej beczki ;)
na moim parapecie zagościła chyba wiosna,
prymulki kupione w tamtym roku (te same które pokazywałam w październiku), po rozdzieleniu na mniejsze kępy i zadomowieniu się w nowych doniczkach, postanowiły pokazać się światu ;)
czerwone, a właściwie bardziej ceglaste już w pełnym uśmiechu, żółte dopiero nieśmiało wyciągają pączki...
och, nie mogę się doczekać kiedy matka natura wreszcie przywdzieje wiosenną kieckę ...

Serdecznie dziękuję za odwiedziny
i pozostawione słówko ;)