środa, 25 lipca 2012
Pod dachem
ostatnio było między dachem a stresem ... teraz już sprawa dachu zakończona ...
a że stresu było mniej, więc wyplatanie szło troszkę dłużej, ale oto jest ...
przedstawiam wam komplet wachlarzykowy w nowej odsłonie kolorystycznej,
celowo nie ujednolicałam zdjęć, lepiej widać że koraliki zmieniają się wraz ze zmianą światła.
zostało trochę koralików, więc powstał komplecik mini - kolczyki i wachlarzyk na szyję (na czarnym tle w lewym dolnym rogu)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piękny komplet, kolor śliczny :)
OdpowiedzUsuńGratuluję zakończenia sprawy z dachem! :)
PS Chciałam napisać, że od razu widać, że Frasia na urlopie, bo jeszcze nie skomentowała, dopiero potem zobaczyłam godzinę publikacji posta... :D
dziękuję, dach spadł mi z serca ;) co do kompletu to mam ochotę na jeszcze jeden, w bieli, ale to pewnie za jakiś czas ;)
OdpowiedzUsuńOwszem - wreszcie mam urlop i zamierzam się porządnie wyspać, więc komentarze pisane bladym świtem pojawią się dopiero za dwa tygodnie ;)))).
OdpowiedzUsuńKomplet wachlarzykowy jest śliczny! Coś czuję, że też sobie jakieś wachlarzyki powyplatam :).
szkoda czasu na spanie ;) udanego urlopku!!!! i wyplatania ;)
UsuńA ja, choć wachlarzyki są urocze, zamierzam jednak ich nie wyplatać... a co!
OdpowiedzUsuńAle ten komplet miałam okazję pomacać i powiem, że na żywo lepiej widać, jak się koraliki mienią :)
no tak, łezki-nie, teraz wachlarzyki-nie ;) mam nadzieję że kiedyś ci przejdzie ;))))
Usuńśliczna biżuteria, bardzo mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńwitam i dziękuję za wpis
Usuń