wtorek, 26 czerwca 2012
odstresowywacz weekendowy
w sobotę przez cały dzionek
panowie walili w dach
a ja miszałam, miszałam, miszałam
i zamiast hanpaka miałam furę gipsiaka
już nawet jest drobny plan co z tym wszystkim zrobić ;) ale jeszcze trochę muszę dorobić, bo za mało tego ;)
po miszaniu zaplatamy, zaplatamy
i wachlarzyki mamy
jednak jak to bywa, pełnego ich uroku nie udało mi się uchwycić, więc opiszę koraliki toho gold lined rainbow crystal
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Aleś umisiała.. I za mało? Co Ty kombinujesz? chyba nieprzespane nocki spędzone na łapaniu deszczu nie zmęczyły Cię wystarczająco :)
OdpowiedzUsuńWachlarzyki mają dużo uroku.. A ja wciąż nie popełniłam żadnych :)
OT: Odpaliłaś już maszynę dziewiarską? Bo mam plan :)
wszystko przez to całe zamieszanie-rozedrganie ;& maszyna na razie zafoliowana-czeka, potrzebuję na nią jakiegoś spokojnego weekendu-może jak przyjedziesz ;)))) ale plan możesz już zacząć zdradzać ;}
UsuńWiesz, byłam na Jarmarku Świętojańskim w niedzielę.. Tam zawsze jest taka pani, co z lnu dzierga tuniki takie asymetryczne.. Co roku się na nie napalam, co roku oglądam, co roku szkoda mi kasy, bo przecież mogę sama, a potem brakuje czasu.. I tak co roku... Ale jakby tak na maszynie te lniane prostokąty udziergać i pozszywać... Więcej chyba nie muszę mówić :)
UsuńWeekendy mi się w lipcu kończą... Ale tak kombinuję i coś wykombinuję na pewno... Musi być weekend? :)
Jeśli nie będziesz BARDZO tęsknić jak będę siedzieć w pracy - to może być każdy dzień ;))))
UsuńOczywiście, że będę tęsknić :) Ale z drugiej strony u Ciebie tyyyyle fajnych rzeczy, że na pewno szybko ten czas rozłąki i tęsknoty minie :)))))))))))))))
UsuńO! Świetny pomysł z taką tuniką! Mam w domu 3 szpule nici lnianych - każda innej grubości, ale wszystkie bardzo cieniutkie i na razie nie mam na nie pomysłu. Może też wrzucić je na maszynę? Pytanie tylko, czy moja staruszka jeszcze działa i czy jest kompletna???
UsuńRóbcie tę tunikę, bo już jestem jej bardzo ciekawa :). Tobi - obsługa maszyny dziewiarskiej nie jest skomplikowana, więc tęskniąc za Asią, mogłabyś skracać sobie czas oczekiwania robiąc tę tunikę ;))).
Wiem, w moim garażu stoi jedna.. Ale jest w takim stanie, że nawet mój tata stwierdził, że będzie problem (a mój tata to taka złota rączka, co wszystko potrafi naprawić! słowo). Kilka lat temu próbowałam ją reanimować, ale nie wyszło.. Od dawna chodzi za mną dzierganie na łatwiznę :) A, bo mój tata nam dziergał, jak z siostrą małe byłyśmy - sweterki, szaliki, czapki, spodnie, itp :) Pamiętam nawet :)
UsuńCałkiem sporo tego namiszałaś i muszę powiedzieć, że bardzo podoba mi się to co powstało :). Ciekawość mnie teraz zżera co z tego zrobisz ;)).
OdpowiedzUsuńWachlarzyki śliczne! Powinnaś się tak częściej odstresowywać :)).
hihii, może uda mi się dokończyć w tym tygodniu dzieła zniszczenia - pod warunkiem że dojdzie to co zamówione ;) odstresowywać tak! ale nie chcę więcej i nie życzę nikomu takiego powodu do stresu - trzymajcie kciuki może w tym tygodniu skończą dach!?!?!?!
Usuń