ciasteczka powstawały przez dłuższy czas,
z różnych powodów i z przeróżnych pomysłów, a potem to się piekły, a to czekały, a to się szkliwiły -
listki-bo miałam fajną foremkę, w tajemnicy napiszę że są szkliwione tylko zieleniami ;)
guziki - bo miały być do swetra - ale w końcu wygrały czerwone kwiatki (były tu wcześniej)
kwiatkowe cosie - bo Tobatka rzuciła hasło że przydałyby się kaboszony inne niż wszystkie
do ciasteczek jest miseczka
troszkę dziwna - w pracowni została ochrzczona miseczką jelitową ;) coś w tym jest - jednak kiedy ją robiłam nie byłam ani głodna, a ni nie bolał mnie brzuszek ;))))
a na życzenie Frasi zamieniłam fotki i mamy również miseczkę pełną ciasteczek
Mmmmm, bardzo apetycznie wyglądają te Twoje ciasteczka :). Te guziki bedą piękną ozdobą jakiegoś prostego sweterka :).
OdpowiedzUsuńMiseczka też niczego sobie - podoba mi się! Tylko dlaczego nie ma zdjęcia ciasteczek w miseczce???
wrócę do domu i spełnię twoje życzenia ;))))
UsuńNo, tak to rozumiem - czuję się usatysfakcjonowana :))).
Usuńpolecam się na przyszłość ;))))
UsuńO, ciasteczka! Uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńKaboszonki "inne niż wszystkie" - ukradnę jednego czy dwa, ha! :)
W ogóle fajnie Ci to ciapanie w glinie wychodzi, no fajnie i już :)
kaboszonki z myślą o tobie ;) więc możesz bezkarnie wciągać łapki ;))))
Usuńniestety sezon na ciasteczka zakończony-pracownia odpoczywa do września ;& chyba że zaplanujesz ze mną skok na bank ;)) i będzie za co kupić piec
Skok na bank, powiadasz?
UsuńWiesz, w więzieniu będziemy miały dużo czasu na dłubanie, w razie czego :) Chyba koralikami pozwolą się bawić.. Choć niekoniecznie szydełkiem :)