zarzekała się żaba błota ;)
co by nie napisać winna jestem, bez dwóch zadań!!!
winna popełnienia tandety - bo tak zawsze mówiłam o pandorkach i chramsach - cóż zdania nie zmieniłam, ale bransoletki popełniłam!
jedynym usprawiedliwieniem mogą być przeżycia traumatyczne związane ze zmianą dachu - w związku z czym ostatnio mam nierówno pod sufitem! ;)))
Jednak całkiem świadomie pragnę powitać nowego obserwatora ;) miło mi że byłam w stanie zaintrygować ;)
wszystkim innym odwiedzającym a zwłaszcza komentującym wielkie dzięki - miło wiedzieć że blog trafia nie tylko w otchłań internetu
super bransie!!!!!
OdpowiedzUsuńa dach????
Jakoś tak cichutko pękłaś - żadnego huku nie słyszałam ;))))). Czasem trzeba zrobić coś prostego, żeby odreagować :). Mam nadzieję, że z dachem już wszystko w porządku.
OdpowiedzUsuńNo to teraz nie czuję się samotna :)
OdpowiedzUsuńAle - jak napisała Frasia - czasem trzeba odreagować przy czyms prostym i nieskomplikowanym :)
TAAAAK, odreagować TRZA!!! panowie na dachu się tłuką - więc ja dla równowagi pękłam cichutko :))) a dach jak skończą w przyszłym tygodniu to będzie HIT!!! a teraz dla odstresowania idę dalej zalewać gipsówki - nie mylić z sowami ;))))
OdpowiedzUsuń